Jak to działa?
Wszystko zaczyna się od czego co potocznie nazywamy „Toolkitem”, a pełna nazwa to Localization kit. Przeważnie jest to jedna płytka z angielskimi materiałami, które należy jak najszybciej zlokalizować. Oczywiście zawsze do „Kitu” dołączona jest instrukcja co jak należy robić. Na Kit zawsze czekamy jak na wypłatę :) od niego się wszystko zaczyna, a bez niego ani rusz.
W tym momencie rusza właściwa lokalizacja nad która staramy się (i o dziwo to się udaje) zapanować. Pierwszym etapem jest przetłumaczenie obwoluty tak, aby panowie od składu mogli się wykazać. Później ruszają tłumaczenia tekstów, które będziemy nagrywać, a na samym końcu tłumaczymy pliki wsadowe do gry (czyli te, które za pomocą rożnych śmiesznych kompilatorków – popularnie zwanych „mandżolinami” ?, umożliwiają zamianę pliku txt na plik, który jest obsługiwany przez grę).
Do tej pory było łatwo, teraz zaczynają się schody – obsługa polskich czcionek. To istny koszmar, pół biedy gdy koordynator po drugiej stronie ma świadomość że istnieją jeszcze inne języki niż angielski, w innym przypadku klapa. Próbujemy rożnych sztuczek i najbardziej skutecznym sposobem jest pismo obrazkowe czyli przesyłanie plików graficznych z wyrysowanymi polskimi fontami. Gdy już uporamy się z fontami, mamy zaimplementowane teksty, nagrania i grafikę rozpoczynają się testy, testy i jeszcze raz testy, które tak na dobrą sprawę mogły by trwać miesiącami, ale z niewiadomych dla mnie powodów mój szef po 2 tygodniach pyta – „Prezesie (taką mam ksywe – nie wiem dlaczego) – kiedy premiera?” W tzw. międzyczasie musimy uzyskać akcept na pudełko (w naszym slangu – obwolutę) wydawcy gry, tłumaczymy instrukcję i czasami nawet mamy kilka godzin na sen.
Najwięcej emocji zawsze dostarcza wypalanie mastera przekazanie jeszcze cieplutkiego w ręce naszemu szpecowi od produkcji, ale to nie koniec przygód.
Teraz zaczyna się papierkowa robota, umowy, zamówienia i finalna wycena naszej pracy. Jeśli jest na plusie – jutro mogę przyjść do pracy, jeśli nie to zapytajcie tych którym takie wyszły :)